Legenda "Dzwonów"
Dzwony
Szajka złodziei postanowiła ukraść dzwony z dzwonnicy przy Kościele Św. Jakuba Apostoła. Pod osłoną nocy udało im się zdjąć dzwony i załadować na wóz. Wyruszyli w drogę, która miała ich zaprowadzić nad rzekę Wartę. Najpierw z góry obok kościoła udali się w kierunku Kolna. W dawnych czasach obecna Struga Kawnice była rzeką, która w zapiskach nazywano rzeką Golina. Na tej rzeczce był most, przez który trzeba było przejechać. Złodzieje dzwonów wjechali na most i tu spotkała ich niespodzianka: most się zawalił pod ciężarem dzwonów, które utonęły. Do dziś niewielkie rozlewisko wody – pozostałość po rzece, przez mieszkańców Goliny nazywane jest Mostem. Kiedyś było to bardzo uczęszczane kąpielisko i miejsce, gdzie kobiety prały bieliznę pościelową (po całym dniu wystawiona na działanie słońca, była wyjątkowo biała!). W Noc Świętojańską do dziś niektórzy mogą usłyszeć bicie zatopionych dzwonów.